
Każdy człowiek musi czasami dokonywać dramatycznych wyborów. Orzeł czy reszka, w lewo czy w prawo, na wakacje na Księżyc czy do Ciechocinka.
Jednym z takich wyborów może być zadbać o żołądek czy o urodę. Wszystkich którzy mają w tym miejscu zamiar przestać czytać podejrzewając, że jest to kolejny tekst o odchudzaniu reklamujący dietę cud informujemy uprzejmie, ze nie jest. Pochylimy się natomiast nad składnikami, które mogą trafić zarówno do żołądka w formie zupy jarzynowej czy też na twarz w formie maseczki.
Weźmy na przykład taką pietruszkę, którą w formie plasterków możemy wrzucić do zupy lub w formie naparu wrzucić sobie na twarz. Napar z pietruszki na działanie oczyszczające zwłaszcza dla cery tłustej, skłonnej do łojotoku. Traktujemy go prawie jak zupę, bo gotujemy przez 10 minut korzonki pietruszki, a potem odcedzamy. Podobnie jak zupę trzymamy w słoiku i spożywamy (to jest przemywamy twarz) rano i wieczorem.
Z pietruszką dobrze komponuje się marchewka, którą także możemy zużytkować dla urody. W tym przypadku nie bawimy się jednak w przyrządzanie jakichś tam odwarów tylko robimy sobie sok z marchewki i wypijamy po szklance co najmniej raz dziennie. Cera powinna nabrać od tego zdrowego pomarańczowego koloru i ogólnie się poprawić. Jeśli ktoś upierałby się aby zastosować marchew zewnętrznie to oczywiście jest to jak najbardziej możliwe. Łyżeczkę soku z marchwi mieszamy z żółtkiem od jajka (kurzego) i pół łyżeczki oliwy. Nakładamy na twarz i zostawiamy na 20 minut. Działa prawie jak picie soku z marchewki.
Po marchewce i pietruszce przydałoby się coś konkretnego. Proponujemy więc ziemniaka. Ziemniaków jest prawie 2000 odmian, więc z całą pewnością każdy coś dla siebie znajdzie. Ziemniaki mają w pielęgnacji urody liczne zastosowania spośród których wymienić warto chyba to, że łagodzą objawy odmrożeń. Jeśli jakikolwiek wystawiony na działanie mrozu organ zacznie nam sinieć zaradzić temu można okładając go ziemniakami. Mądre księgi mówią, że wskazane jest przy tym, żeby ziemniaki były obrane, niestety nie wspominają ani słowa o tym czy powinny być gotowane. Domyślnie zakładamy jednak, ze tak, bo na zimno nie ma nic lepszego niż okład z gorących, świeżo ugotowanych ziemniaków. Szczególnie polecamy ziemniak w formie maseczki którą sporządza się rozgniatając świeżo ugotowany ziemniak ze śmietanką. Maseczkę należy następnie nałożyć na twarz i potrzymać jakieś 15 minut dopóki nie wystygnie.
Po dokonaniu wszystkich opisanych zabiegów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku można pożywić się zupką chińską, gdyż wszystko co nadaje się na jarzynową właśnie zużyliśmy.
Jednym z takich wyborów może być zadbać o żołądek czy o urodę. Wszystkich którzy mają w tym miejscu zamiar przestać czytać podejrzewając, że jest to kolejny tekst o odchudzaniu reklamujący dietę cud informujemy uprzejmie, ze nie jest. Pochylimy się natomiast nad składnikami, które mogą trafić zarówno do żołądka w formie zupy jarzynowej czy też na twarz w formie maseczki.
Weźmy na przykład taką pietruszkę, którą w formie plasterków możemy wrzucić do zupy lub w formie naparu wrzucić sobie na twarz. Napar z pietruszki na działanie oczyszczające zwłaszcza dla cery tłustej, skłonnej do łojotoku. Traktujemy go prawie jak zupę, bo gotujemy przez 10 minut korzonki pietruszki, a potem odcedzamy. Podobnie jak zupę trzymamy w słoiku i spożywamy (to jest przemywamy twarz) rano i wieczorem.
Z pietruszką dobrze komponuje się marchewka, którą także możemy zużytkować dla urody. W tym przypadku nie bawimy się jednak w przyrządzanie jakichś tam odwarów tylko robimy sobie sok z marchewki i wypijamy po szklance co najmniej raz dziennie. Cera powinna nabrać od tego zdrowego pomarańczowego koloru i ogólnie się poprawić. Jeśli ktoś upierałby się aby zastosować marchew zewnętrznie to oczywiście jest to jak najbardziej możliwe. Łyżeczkę soku z marchwi mieszamy z żółtkiem od jajka (kurzego) i pół łyżeczki oliwy. Nakładamy na twarz i zostawiamy na 20 minut. Działa prawie jak picie soku z marchewki.
Po marchewce i pietruszce przydałoby się coś konkretnego. Proponujemy więc ziemniaka. Ziemniaków jest prawie 2000 odmian, więc z całą pewnością każdy coś dla siebie znajdzie. Ziemniaki mają w pielęgnacji urody liczne zastosowania spośród których wymienić warto chyba to, że łagodzą objawy odmrożeń. Jeśli jakikolwiek wystawiony na działanie mrozu organ zacznie nam sinieć zaradzić temu można okładając go ziemniakami. Mądre księgi mówią, że wskazane jest przy tym, żeby ziemniaki były obrane, niestety nie wspominają ani słowa o tym czy powinny być gotowane. Domyślnie zakładamy jednak, ze tak, bo na zimno nie ma nic lepszego niż okład z gorących, świeżo ugotowanych ziemniaków. Szczególnie polecamy ziemniak w formie maseczki którą sporządza się rozgniatając świeżo ugotowany ziemniak ze śmietanką. Maseczkę należy następnie nałożyć na twarz i potrzymać jakieś 15 minut dopóki nie wystygnie.
Po dokonaniu wszystkich opisanych zabiegów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku można pożywić się zupką chińską, gdyż wszystko co nadaje się na jarzynową właśnie zużyliśmy.