|
|
O udomowieniu trawy i pierwszych cywilizacjach.
Nie jest przypadkiem, że pierwszymi udomowionymi roślinami były trawy. Właściwie to można nawet zaryzykować stwierdzenie, że udomowiły się same. No może z niewielka pomocą człowieka. W społeczeństwach zbieraczo-łowieckich człowiek miał w zwyczaju zbierać i konsumować wszystko co nadawało się do jedzenia i przed nim nie uciekało. Niestety pewien czas po rozbiciu obozu w miejscu, które dla jego wprawnego oka wyglądało jak spiżarnia, zapasy się wyczerpywały i trzeba było przenosić się gdzie indziej. Na początku epoki zwanej Neolitem na skutek szybkich zmian klimatycznych zaczęła się zmieniać szata roślinna i w ten sposób człowiek z pewnym zdumieniem zauważył, ze rozciągają się wokół niego obszary porośnięte trawami, które przez krótki czas wydają jadalne ziarna w niesamowitej wręcz obfitości. Niestety przez pozostała część roku był znacznie większy problem ze znalezieniem czegoś jadalnego. Przemieszczenie w inne miejsce nie rozwiązywało problemu, bowiem jak okiem sięgnąć wszędzie były głównie trawy, które poza okresem wydawania nasion nie bardzo nadawały się do jedzenia. Człowiek nie jest istota stworzona do wielomiesięcznego postu, więc najprawdopodobniej uciekłby z tak niesprzyjającego dla jego egzystencji terenu gdyby nie cudowna właściwość nasion traw - ich trwałość, która umożliwia ich długotrwałe przechowywanie. Czy człowiek sam wymyślił, że powinien zacząć magazynować jedzenie w czasie urodzaju, czy podpatrzył jak to robią np polne myszy - nie wiadomo. W każdym bądź razie już kilkanaście tysięcy lat temu zaczął zbierać ziarna na zapas. Gromadzenie zapasów pożywienia oznacza jednak zbudowanie pewnej infrastruktury w celu uchronienia przed nadmierną wilgocią, która jak wiadomo powoduje gnicie jak i przez innymi amatorami do konsumpcji zebranych w pocie czoła pożytków. Oznaczało to przejście na częściowo osiadły tryb życia i ... uzależnienie się od ziaren traw.
Jednak nie było to jeszcze rolnictwo, które pojawia się dopiero wraz z udomowionymi roślinami.
Udomowienie rośliny oznacza uzyskanie takiej odmiany, która posiada cechy korzystne dla człowieka, których utrzymanie nie jest możliwe w naturze. Udomowiona roślina pozostawiona sama sobie najczęściej dziczeje, bowiem cechy korzystne z punktu widzenia człowieka są sporym balastem dla samej rośliny. Nasiona dzikich traw posiadają tylko tyle skrobi, aby wyżywić drzemiący w nich zarodek (po co marnować energię na więcej?) i co z punktu rośliny jest najważniejsze rozsiewają się (czyli oddzielają się i upadają na ziemię) zaraz po dojrzeniu. Człowiek wiadomo, wolałby jak największe ziarna, które utrzymywałyby się w kłosie dopóki ich nie zbierze. Oględnie mówiąc jest wiec pewien konflikt interesów.
W przyrodzie od czasu do czasu zdarzają się mutacje roślin, które są korzystne z punktu widzenia człowieka jednak jeżeli się on nimi nie zaopiekuje, to przegrywają konkurencje z innymi, mniej altruistycznymi egzemplarzami.
Czy wysianie w pobliżu obozowiska roślin o dużych ziarnach było nawykiem zbieracza- łowcy przenoszenia użytecznych roślin w pobliże obozu, czy świadoma selekcja dużych nasion w ośrodkach świątynnych położonych z dala od miejsc występowania dużych zbiorowisk traw? A może selekcja nasion następowała przy próbie wysiewania znanych ziaren w nowych miejscach do których przenosiła się część grupy zbieraczej gdy liczba jej członków stała się zbyt dużą aby wyżywić się z najbliższej okolicy? Biorąc pod uwagę wielkość ośrodków w których nastąpiło udomowienie traw przyczyny mogły być różne. Pewne jest natomiast to, że wraz z wykształceniem roślin dających dużo lepszy plon niż dziko rosnące trawy - człowiek mógł zapewnić wyżywienie dla znacznie większej ilości osób na danym obszarze niż dziki ekosystem. Zaczął więc tworzyć liczniejsze i bardziej skupione grupy o coraz bardziej skomplikowanej strukturze społecznej.
Ustalanie reżimu życia społecznego opartego na sezonowym charakterze prac przy uprawie, korzyści płynące z prowadzenia zorganizowanych działań np przy irygacji pól oraz konieczność obrony zgromadzonych zbiorów zwiększała znaczenie kasty kapłanów i wojowników. Z kolei coraz większe skomplikowanie struktury społecznej i wynikająca stad specjalizacja umożliwiała tworzenie jeszcze większych i jeszcze bardziej skomplikowanych struktur zwanych państwami.
Tak właśnie zaczęły się tworzyć pierwsze cywilizacje. A na ich początku była trawa....
Jednak nie było to jeszcze rolnictwo, które pojawia się dopiero wraz z udomowionymi roślinami.
Udomowienie rośliny oznacza uzyskanie takiej odmiany, która posiada cechy korzystne dla człowieka, których utrzymanie nie jest możliwe w naturze. Udomowiona roślina pozostawiona sama sobie najczęściej dziczeje, bowiem cechy korzystne z punktu widzenia człowieka są sporym balastem dla samej rośliny. Nasiona dzikich traw posiadają tylko tyle skrobi, aby wyżywić drzemiący w nich zarodek (po co marnować energię na więcej?) i co z punktu rośliny jest najważniejsze rozsiewają się (czyli oddzielają się i upadają na ziemię) zaraz po dojrzeniu. Człowiek wiadomo, wolałby jak największe ziarna, które utrzymywałyby się w kłosie dopóki ich nie zbierze. Oględnie mówiąc jest wiec pewien konflikt interesów.
W przyrodzie od czasu do czasu zdarzają się mutacje roślin, które są korzystne z punktu widzenia człowieka jednak jeżeli się on nimi nie zaopiekuje, to przegrywają konkurencje z innymi, mniej altruistycznymi egzemplarzami.
Czy wysianie w pobliżu obozowiska roślin o dużych ziarnach było nawykiem zbieracza- łowcy przenoszenia użytecznych roślin w pobliże obozu, czy świadoma selekcja dużych nasion w ośrodkach świątynnych położonych z dala od miejsc występowania dużych zbiorowisk traw? A może selekcja nasion następowała przy próbie wysiewania znanych ziaren w nowych miejscach do których przenosiła się część grupy zbieraczej gdy liczba jej członków stała się zbyt dużą aby wyżywić się z najbliższej okolicy? Biorąc pod uwagę wielkość ośrodków w których nastąpiło udomowienie traw przyczyny mogły być różne. Pewne jest natomiast to, że wraz z wykształceniem roślin dających dużo lepszy plon niż dziko rosnące trawy - człowiek mógł zapewnić wyżywienie dla znacznie większej ilości osób na danym obszarze niż dziki ekosystem. Zaczął więc tworzyć liczniejsze i bardziej skupione grupy o coraz bardziej skomplikowanej strukturze społecznej.
Ustalanie reżimu życia społecznego opartego na sezonowym charakterze prac przy uprawie, korzyści płynące z prowadzenia zorganizowanych działań np przy irygacji pól oraz konieczność obrony zgromadzonych zbiorów zwiększała znaczenie kasty kapłanów i wojowników. Z kolei coraz większe skomplikowanie struktury społecznej i wynikająca stad specjalizacja umożliwiała tworzenie jeszcze większych i jeszcze bardziej skomplikowanych struktur zwanych państwami.
Tak właśnie zaczęły się tworzyć pierwsze cywilizacje. A na ich początku była trawa....
Pszenice
Pszenice samopsza i płaskurka są przodkami obecnie uprawianej pszenicy zwyczajnej. Pszenica samopsza wywodzi się z Bliskiego Wschodu. Płaskurka preferuje bardziej północne klimaty. Początkowo ziarna pszenicy musiały być palone, aby usunąć twarde plewy.
Żyto czyli pszenica Allaha
Zyto (pszenica Allaha) - było długo pogardzanym zbożem. Rosło jako chwast na pszenicznych polach i rozrastało się gdy ulewy zniszczyły zasiewy pszenicy. Muzułmanie nazwali je 'pszenica Allaha', uważając je za dar pozwalający przeżyć nieurodzaj. Zyto uprawiano na mniej urodzajnych glebach i w trudniejszych warunkach klimatycznych czyli tam gdzie nie udawała się pszenica. Zyto zaczęto powszechnie uprawiać dopiero w Europie. W niektórych jej zakątkach stało się ono najważniejszym zbożem uprawnym. jednak nigdy nie zmyło z siebie stygmy 'gorszego brata' pszenicy.
Mąka gryczana
Środek nasiona gryki jest biały. Ma jednak ciemna otoczkę. To ona właśnie nadaje mące gryczanej ciemny kolor. Co sprawiło, ze we Francji nazwano ją czarną pszenicą lub saracenem.
Mąka gryczana nie ma glutenu (białko, które pełni role "kleju" sklejającego drobiny maki w wypiekach; gdy jest go za mało upieczone ciasto się kruszy) . Należy wiec do mąk z których chleba nie będzie chyba, ze pomieszamy ja z wysokglutenowa mąką pszeniczną.
Jednak możliwe było wykorzystanie mąki gryczanej do wyrobu różnego rodzaju makaronów i placków. Toteż obecna jest ona w wielu kuchniach świata szczególnie w tych, które rozwinęły się w niegościnnych regionach górskich, gdzie uprawa innych zbóż była trudna, a nawet niemożliwa.
Gryczany makaron czy placki były ważnym produktem spożywczym w wielu azjatyckich krajach. Od północnych Indii przez Tybet, Chiny, Koreę po Japonię. Rozwinięto nawet specjalne technologie umożliwiające produkcje makaronów z bezglutenowej maki gryczanej.
Najczęściej jednak maka gryczana jest używana do przyrządzania różnego rodzaju placków, które możemy znaleźć w wielu kuchniach europejskich i azjatyckich.
Mąka gryczana nie ma glutenu (białko, które pełni role "kleju" sklejającego drobiny maki w wypiekach; gdy jest go za mało upieczone ciasto się kruszy) . Należy wiec do mąk z których chleba nie będzie chyba, ze pomieszamy ja z wysokglutenowa mąką pszeniczną.
Jednak możliwe było wykorzystanie mąki gryczanej do wyrobu różnego rodzaju makaronów i placków. Toteż obecna jest ona w wielu kuchniach świata szczególnie w tych, które rozwinęły się w niegościnnych regionach górskich, gdzie uprawa innych zbóż była trudna, a nawet niemożliwa.
Gryczany makaron czy placki były ważnym produktem spożywczym w wielu azjatyckich krajach. Od północnych Indii przez Tybet, Chiny, Koreę po Japonię. Rozwinięto nawet specjalne technologie umożliwiające produkcje makaronów z bezglutenowej maki gryczanej.
Najczęściej jednak maka gryczana jest używana do przyrządzania różnego rodzaju placków, które możemy znaleźć w wielu kuchniach europejskich i azjatyckich.
WIĘCEJ O KAPITULE WIELKIEGO KALESONA I INNYCH PROJEKTACH |